Boxdel wydał oświadczenie! „Dostaję wiadomości, że będą mnie kijami…” [WIDEO]

przez Jakub Hryniewicz
Michał „Boxdel” Baron przerwał milczenie! Popularny twórca, którego temat Sylwester Wardęga poruszył w swoim materiale „Pandora Gate”, odniósł się do zarzutów skierowanych w jego osobę.
To jedna z największych afer w historii polskiego Internetu. Sylwester Wardęga i Mikołaj „Konopskyy” Tylko przeprowadzili śledztwo w sprawie zarzutów wobec Stuarta „Stuu” Burtona o zachowania pedofilskie. Na kanale członka GOATS-ów pojawił się materiał, który ujawnił kolejne postaci zamieszane w aferę.
Sprawdź kurs w Superbet

Film był szeroko komentowany przez liczne postaci świata sportu i freak fightów, jak Grzegorz Szulakowski, Marcin Najman, „Don Kasjo”, czy Łukasz „Juras” Jurkowski. Głos zabrał też premier RP Mateusz Morawiecki.
Jedną z zamieszanych osób miał być Michał Baron, czyli popularny „Boxdel”. Jego najszybciej spotkały poważne konsekwencje – FAME wykluczyło go z działalności federacji w trybie natychmiastowym, a jeszcze wczoraj współpracę z nim zerwały GBS oraz MOVE Federation. W materiale Wardęgi zostało pokazane, że twórca wypisywał wulgarne wiadomości z podtekstami do małoletniej dziewczyny.
Bodel: „Dostaję DM-y, że będą mnie g…cić kijami”
Choć światło dzienne ujrzał jedynie materiał Wardęgi i wciąż pozostaje czekać na film „Konopskyy’ego”, „Boxdel” zamieścił na swoim kanale nagranie pt. „Poznajcie prawdę”. Baron opowiedział wszystko ze swojej perspektywy i stwierdził, iż został niesłusznie postawiony na równi ze „Stuu”.
– Dzisiaj nie jestem tym samym człowiekiem. Jestem 10 lat starszym gościem. Moja mama płacze, rodzina kwituje mnie za głupie wiadomości. Nie chcę szukać usprawiedliwień, ale biorąc pod uwagę to co zrobiłem ja w porównaniu z tym co zrobił Stuu, Gonciarz czy Gargamel, to dlaczego ja obrywam najmocniej?
Co ciekawe materiał ten podczas wczorajszej transmisji na żywo oglądał sam Wardęga. Sylwester zaznaczył, że mówił „Boxdelowi”, by ten „wstrzymał się do materiały Konopa”. Kilkukrotnie pauzując wideo oświadczenie Michała Barona kwitował argumenty słowami: „to się źle zestarzeje…”.

No I mamy po wyborach I wszyscy maja to w dupie a niebezpieczny zj** nadal na wolnosci….