Sobota, 18 Maja, 2024

Gamrot w końcu zawalczy z Chandlerem!? Zapowiada “gruby” pojedynek!

Fot. YouTube
Opublikowane 16 listopada 2023, 14:03
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Mateusz Gamrot rozpoczął przygotowania do kolejnego pojedynku. Najlepszy polski zawodnika kategorii lekkiej zapowiedział, że czeka do duże starcie.

“Gamera” ostatni raz w klatce oglądaliśmy we wrześniu tego roku podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas. Zmierzył się wówczas z Rafaelem Fizievem i niestety pojedynek zakończył się kontuzją przeciwnika już w drugiej odsłonie. Wszyscy kibice łącznie z samym Gamrotem liczyli na inne rozstrzygnięcie, gdyż taki wynik niewiele zmieniał w kwestii rankingu.

Sprawdź kurs w Superbet

3 754 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Gamrot zapowiada dużą walkę

Polak zamienił się miejscem z “Atamanem” i na ten moment zajmuje 6. pozycję w klasyfikacji kategorii lekkiej. Wygląda na to, że w końcu otrzyma rywal z najlepszej piątki. Jak sam zapowiedział, czeka go naprawdę coś dużego:

Wszystko już wraca na właściwe tory. Pomału rozmowy z UFC też się toczą, więc wracam też do reżimu treningowego. Będzie grubo. Pamiętajcie, że przyszłość zależy od tego, co dzisiaj zrobimy, więc życzę miłego dnia – przekazał za pośrednictwem social mediów.

Kibice zaczęli spekulować na temat rywala. Wielu z nich uważa, że w końcu dojdzie do pojedynku z Michaelem Chandlerem. Były pretendent do pasa miał zmierzyć się z Conorem McGregorem, jednak jego powrót do klatki po raz kolejny się przedłużył.

W przeszłości Gamrot kilkukrotnie rzucał wyzwanie Amerykaninowi i nawoływał do takiego zestawienia. Na ten moment walka z Chandlerem wydaje się najbardziej prawdopodobna. Polak nie chce po raz kolejny walczyć z rywalem, który zajmuje niższe miejsce w rankingu.

Dodatkowo Beneil Dariush ma już zaplanowane starcie z Armanem Tsarukyanem. Numer 3 rankingu Dustin Poirier niedawno sam przyznał, że raczej nie chciałby się bić ze swoim przyjacielem. Pozostaje więc Justin Gaethje i Charles Oliveira. Obaj jednak z całą pewnością mają na celowniku pas, a pojedynek z Polakiem ma w tej kwestii niewielkie znaczenie i na pewno nie przybliży ich do titleshota.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO