Skandaliczne słowa reprezentantki Ukrainy o Polsce i Polakach! Po wybuchu afery w niedorzeczny sposób tłumaczy wypowiedź

W ostatnich dniach głośno zrobiło się o słowach Ukrainki, która za pośrednictwem social mediów oświadczyła, że nienawidzi Polski. Teraz próbuje się z tego wytłumaczyć.

Włada Nikołczenko to ukraińska gimnastyczka artystyczna, która ma na swoim koncie m.in. brąz na mistrzostwach świata, Igrzyskach europejskich czy mistrzostwach Europy. Po wybuchu wojny m.in. prowadziła w Polsce kursy gimnastyki, a w dniach 4-5 listopada wzięła także udział w X Jubileuszowym Międzynarodowym Turnieju w Gimnastyce Artystycznej “Warszawska Jesień 2023”.

20 listopada na swoich social mediach zamieściła ona skandaliczny wpis – Zepsuli mi humor rano. Nienawidzę tego kraju całym sercem, a przede wszystkim ludzi, którzy tu mieszkają. Jestem tu tylko dlatego, że na mojej rodzinnej Ukrainie lotnisko zostało zamknięte.

Jak się okazuje, powodem takiej wypowiedzi było to, że spóźniła się na samolot. Taki powód wystarczył jej, żeby obrazić Polaków. Szybko jednak znalazła kuriozalne wytłumaczenie. Stwierdziła, że przemawiały przez nią emocję i nie kontrolowała tego, co pisze.

– Doznałam załamania psychicznego… Przy każdym konflikcie, nawet tym nieziemskim, z powodu wojny w moim kraju pojawia się stres, który bez mojej zgody wypływa ze mnie w tak agresywny sposób. To była emocja sytuacyjna, której żałuję, nie chciałam nikogo urazić. Proszę, nie bierzcie tego do siebie. To nie ja to powiedziałem, ale emocje we mnie. Przepraszam.

Sprawą Nikołczenko zajęła się Ukraińska Federacja Gimnastyczna, która wszczęła postępowanie dyscyplinarne. Szybko pojawiły się przeprosiny ze strony zarówno federacji, jak i działaczy sportowych. Do Polski ma zostać również wysłane oficjalne pismo.