Martin Lewandowski o FAME MMA: ‘Ja się nie zgadzam na to, żeby tam…’

Martin Lewandowski, współwłaściciel federacji KSW w wywiadzie z Jarosławem Świątkiem z MyMMA.pl odpowiedział na pytanie dotyczące freakowej organizacji FAME MMA, gdzie walczą celebryci, influancerzy i osoby rozpoznawalne w mediach społecznościowych.

Prowadzący zaznaczył, że Lewandowski wypowiedział się jakiś czas temu stwierdzając, że po kilku galach zainteresowanie FAME MMA spadnie. Tak się nie stało, a organizacja ma już za sobą osiem świetnie sprzedających się eventów, a już teraz zapowiedziana jest kolejna 9 edycja.

Lewandowski skomentował, że nigdy nie oglądał żadnej gali podsumowując – “ciekawsze byłoby pływanie synchroniczne.“. Dodał również, że nie podoba mu się kilka rzeczy, a w szczególności nazwa samej organizacji.

“Nie chce mi się o nich gadać. Chciałbym dwie rzeczy zaakcentować. To nie jest tak, że oni wymyślili freak fighty. Nie chce poczuwać się za autora, ale to my przypomnieliśmy ten termin. Od ponad 10 lat robiliśmy te walki. Zawsze traktowaliśmy się i uważamy za sportową federację MMA. Oni mają inny model biznesowy, nie mam nic przeciwko. Gorsze rzeczy w życiu widziałem i gorszymi rzeczami ludzie się zajmują.” – powiedział Lewandowski.

“To nie jest moje oburzenie. Ja się nie zgadzam na to, żeby tam było MMA. W nazwie jest MMA. Tam jest wiele rzeczy, które mi się nie podobają. Nie widziałem nigdy nic (przyp. red. żadnej gali), po prostu mam to w dupie. Szanuję swój czas prywatny i nie będę tego na bzdury wrzucał. Ciekawsze byłoby pływanie synchroniczne. Nie chce o nich gadać. Uważam, że źle zrobili, bo zestawili FAME z MMA. Niech się odetną, niech mają FAME, a MMA idzie swoją drogą i naprawdę możemy być kumplami.” – zakończył.

Prowadzący przy okazji spytał o galę MMA-VIP, którą organizuje Marcin Najman. Lewandowski skomentował – “Nazwa jest kozacka. Powiem tak, my z Marcinem, ja osobiście, mamy ciężkie relacje, właściwie żadnych ich nie mamy i myślę, że takowe utrzymają się do końca.”

Źródło: MyMMA.pl