(VIDEO) Karolina Kowalkiewicz ze łzami w oczach reaguje na hejt! “Z jaką łatwością można…”
przez FW
Dzisiejszego dnia Internet obiegła informacja o tym, że Karolina Kowalkiewicz powraca do klatki UFC. W mediach społecznościowych zawodniczka dodała wymowne zdjęcie z opisem – “Jak to mówi klasyk “forma sama się nie zrobi”. Wracam…”. Fani pozytywnie zareagowali na jej powrót, jednak w sieci pojawiły się kontrowersyjne komentarze, które niestety przeczytała sama zainteresowana.
36-letnia Kowalkiewicz w największej organizacji MMA na świecie walczy od 2015 roku i w pierwszych trzech walkach pokonywała takie rywalki jak Rande Markos, Heather Clark, czy Rose Namajunas! W 2016 roku doszło do walki z Joanną Jędrzejczyk i po pięcio rundowym pojedynku łodzianka musiała uznać wyższość “JJ”.
Reprezentantka Polski ostatni raz walczyła z Jessicą Pene na UFC 265 w 2021 roku, gdzie przegrała już w pierwszej rundzie przez poddanie. Ostatnio forma Kowalkiewicz nie należy do najlepszych, ponieważ na koncie ma aż pięć przegranych walk z rzędu.
Wielu fanów zastanawiało się co dalej z karierą Karoliny, jednak po przegranej z Jessicą Pene plotki na temat zakończenia współpracy z UFC zdementował mąż i trener zawodniczki Łukasz Zaborowski.
– Wczoraj Dana powiedział Karolinie, że to ona zadecyduje, czy chce walczyć, czy nie, a jak będzie chciała, to zrobi to w UFC, bo miejsce ma tutaj zawsze – napisał wówczas na Twitterze “Zabor”.
Karolina opublikowała dziś w mediach społecznościowych informację, w której zasugerowała powrót do klatki UFC.
Wiadomość o powrocie Kowalkiewicz opublikowały największe portale sportowe. Oprócz pozytywnych opinii, gdzie fani wspierają Kowalkiewicz przed kolejnym wyzwaniem pojawiło się również sporo negatywnych komentarzy, a niektórzy Internauci nie przebierali w słowach.
Kowalkiewicz na Instagramie zamieściła nagranie, w którym ze łzami w oczach zareagowała na komentarze Internautów. Powyższe screeny to tylko wybrane z opublikowanych wiadomości, niektóre były o wiele bardziej kontrowersyjne.
“Nie wiem co ludzie mają w głowach… rzadko czytam komentarze tak z ciekawości weszłam, żeby zobaczyć co napisali. I poczytałam komentarze ludzi… powiem Wam, że jest mi cholernie przykro. W ogóle tego nie rozumiem. Z jaką łatwością można na drugiego człowieka wylewać wiadro pomyj. Oceniać jego życia, nie mając pojęcia o tym życiu. Jest mi cholernie przykro…, ale mimo wszystko i tak dalej będę robić swoje, a Wy się skupcie na sobie.” – powiedziała zawodniczka.
Karolina Kowalkiewicz oprócz treningów na co dzień zajmuje się prowadzeniem Fundacji K2 Zaborowscy, którą stworzyła ze swoim mężem.
“Chcemy pomagać każdemu dziecku które tego potrzebuje. Przez sport wyciągnąć z depresji czy złego towarzystwa. Chcemy pomagać też tym którzy przez kontuzje nie mogą dalej realizować swoich pasji. Pamiętamy też o tych najmłodszych którzy nie wybrali swojego losu i zaczynają swoje życie bez rodziców, chcemy pokazać że pomimo ciężkiego startu dzieci którym pomożemy osiągną każdy szczyt.” – czytamy.
W ostatni weekend Kowalkiewicz pojawiła się na gali HFO, jako gość specjalny. Poprzednio natomiast pojawiła się na WOTORE 4. Zarówno na jednym, jak i drugim wydarzeniu przeprowadzano licytację na rzecz Fundacji K2 Zaborowscy.
Nie wiadomo jeszcze kiedy i na jakiej gali UFC jest planowany powrót łodzianki.
Źródło: Instagram