Środa, 1 Maja, 2024

Był nadzieją polskiej reprezentacji, ale przegrał z alkoholem. Znowu ma NOWY klub!

Źródło: screenshot YouTube
fot. YouTube
Opublikowane 11 sierpnia 2022, 13:42
przez Maciek Ściłba
0
0
Brak komentarzy

Historia Dawida Janczyka to pasmo ciągłych wzlotów i upadków. Piłkarz, który od lat zmaga się chorobą alkoholową, znalazł klub, który da mu kolejną szansę. Czy tym razem ją wykorzysta?

Dawid Janczyk w tym roku skończy już 35 lat. Wciąż jednak nie porzuca pasji jaką jest piłka nożna. Choć nie ma już szans na grę w żadnym czołowym klubie w jednej z najwyższych klas rozgrywkowych, to wciąż chciałby jednak mieć styczność ze sportem, który dał i odebrał mu bardzo wiele.

Janczykowi wróżono niegdyś wielką karierę. Był on jedną z gwiazd Mistrzostw Świata U-20 2007 rozgrywanych w Kanadzie. Wymieniano go w takim gronie utalentowanych graczy jak Sergio Aguero, Angel Di Maria czy Alexandre Pato. W tym samym roku zamienił Legię Warszawa na CSKA Moskwa za rekordowe 4,2 mln euro. Jak się okazało była to decyzja, która zrujnowała nie tylko jego świetnie zapowiadającą się karierę, ale także życie.

Ucieczka w kierunku alkoholu

Napastnik podczas pobytu w stolicy Rosji nie potrafił sobie poradzić z samotnością i innymi otaczającymi go problemami. Jego odskocznią stał się alkohol. Często też podróżował do Polski, przez co opuścił wiele treningów swojego wówczas aktualnego zespołu.

Jego postać gasła w oczach. Próbował ratować swój piłkarski wizerunek wypożyczeniami do belgijskich klubów – Lokeren i Germinal Beerschot. Póki jego kontrakt w Moskwie nie dobiegł końca, to na podobnych zasadach lądował w Koronie Kielce i rosyjskiej FK Ołeksandrija. Żaden z tych zespołów nie był zainteresowany dłuższą współpracą z nim.

Ostatecznie Janczyk powrócił do Polski w 2014 roku. Rękę wyciągnął do niego ówczesny dyrektor sportowy Piasta Gliwice, Zdzisław Kręcina proponując mu roczną umowę. Ostatecznie napastnik nie zawojował Ekstraklasy, będąc tylko zmiennikiem króla strzelców sezonu 2014/2015, Kamila Wilczka.

Klub z Gliwic ostatecznie nie przedłużył umowy z gwiazdą młodzieżowej reprezentacji Polski. Tłumaczono to jego problemami rodzinnymi. Wówczas po raz pierwszy pojawiły się doniesienia mówiące o tym, że Dawid Janczyk zmaga się z problemem alkoholowym. Sam zainteresowany długo i konsekwentnie temu zaprzeczał.

Sandecja Nowy Sącz, KTS Weszło, Odra Wodzisław Śląski, FC Blaubeuren, MKS Ciechanów, LZS Piotrówka, Korona Wilkowice, Górnik 09 Mysłowice, Polonia Jastrowie. Aż 9 klubów na przestrzeni 7 lat postanowiło zrobić ukłon w kierunku byłego snajpera Legii. Każdy z nich bardzo mocno “przejechał” się na jego obietnicach.

W 2019 roku Dawid Janczyk wydał książkę “Moja Spowiedź”, gdzie otwarcie przyznał się do swojej choroby i opisał zmagania z nią. Jak się okazało alkohol odebrał mu nie tylko zdrowie, pieniądze i karierę, ale także rodzinę i przyjaciół.

Odrodzenie w “okręgówce”?

Jak się okazuje, znalazł się następny klub, który postanowił wyciągnąć do niego pomocną dłoń i zaoferował miejsce w swojej drużynie. Tym razem jest to GKS Sadownik Waganiec. Zespół występuje aktualnie w II grupie kujawsko-pomorskiej klasy okręgowej.

Nie wiadomo, czy ujrzymy Janczyka już w najbliższym spotkaniu swojej nowej drużyny. Pierwsza kolejna ligowa zaplanowana jest na nadchodzący weekend. Sadownik w sobotę 13 sierpnia zmierzy się na własnym boisku z Łokietek Brześć Kujawski. Początek meczu o godz. 13:00.

Źródło: Wirtualna Polska

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments