Lewandowski przed meczem z Czechami: „Nie myślę o tym, ile mamy szans. Ważniejszy jest…”

przez Przemek Krautz
Kapitan reprezentacji Polski zabrał głos przed piątkowym meczem z Czechami. Między innymi miał okazję odpowiedzieć na nieprawdzie doniesienia dziennikarzy.
17 listopada czeka Polaków bardzo ważny mecz, od którego zależy bezpośredni awans na Euro 2024. Aktualnie znajdujemy się na trzecim miejscu i mamy jeden punkt mniej od Czechów. Biało-czerwoni muszą więc zwyciężyć oraz liczyć na to, że nasi rywale w kolejnym spotkaniu nie pokonają Mołdawii.
Czesi mają tę przewagę, że muszą rozegrać łącznie jeszcze dwa mecze. Nawet w przypadku przegranej z Polakami, mogą awansować po wygranej z Mołdawią. Dlatego więc kadrze Probierza nie daje się dużych szans na zajęcie drugiego miejsca w grupie E.
Robert Lewandowski podczas wczorajszej konferencji zapytany o sytuację reprezentacji, przyznał, że przede wszystkim skupia się na najbliższym meczu. Wygrana może napędzić całą drużynę i jest na ten moment najważniejsza:
– Na dzisiaj nie myślę o tym, ile mamy szans. Dla mnie ważniejszy jest sam mecz z Czechami, by z nimi dobrze zagrać, a przede wszystkim wygrać. Ale nie chodzi nawet o szanse i szczęście, które może nam dopisać, by awansować. Jeśli wygramy, możemy pójść dalej. To nie do końca nowe otwarcie, ale wygrana może nas napędzić i dodać nam pewności siebie. Jeśli wygramy, może zaprocentować to w następnych miesiącach, podnieść morale i pomóc zbudować coś na przyszłość.
Odpowiedział także na doniesienia dziennikarzy, którzy sugerowali, że Lewandowskiego nie zobaczymy w meczu towarzyskim z Łotwą. Przyznał, że są to jedynie plotki i nawet nie było takiego tematu:
– Nie wiem, skąd się to bierze. Nie było w ogóle takiego tematu. Ale ja wielu waszych rzeczy nie rozumiem. Wystarczy cofnąć się o trzy godziny, zajrzeć do internetu i już mógłbym sporo wyprostować.