Nowy mistrz KSW Marian Ziółkowski – ‘Nigdy nie chcę zrobić drugiemu zawodnikowi krzywdy. Nie potrafiłbym tak…’
przez Przemek Krautz
W co-main evencie KSW 57 doszło do wielkiego rewanżu za starcie z 2016 roku i jednocześnie walki mistrzowskiej o pas wagi lekkiej pomiędzy Romanem Szymańskim i Marianem Ziółkowskim.
Obaj zawodnicy niezwykle skoncentrowani wyszli do tego starcia i przez całą pierwszą rundę szukali swojej szansy w stójkowych wymianach. Marian Ziółkowski często kopał i korzystał z lewego prostego, a Roman Szymański skracał dystans atakując pięściami.
Ziółkowski lepiej realizował swój plan na walkę i systematycznie rozbijał Romana, który nie był w stanie zagrozić zawodnikowi WCA Fight Team.
W czwartej rundzie “Golden Boy” idealnie trafił kopnięciem na wątrobę, po którym Szymański osunął się na matę. Tym samym to Marian Ziółkowski został nowym mistrzem wagi lekkiej KSW.
Po walce zawodnik udzielił obszernego wywiadu, który warto przesłuchać! Ziółkowski zaznacza w nim między innymi to, że nie zamierza robić krzywdy swoim rywalom i dobijać ich po nokaucie, nawiązuje do słów Szymańskiego przed walką i byłego trenera Mirosława Oknińskiego.