Piątek, 26 Kwietnia, 2024

Błachowicz kolejny raz underdogiem. Bukmacherzy stawiają na zwycięstwo Adesanyi

Błachowicz kolejny raz underdogiem. Bukmacherzy stawiają na zwycięstwo Adesanyi
Fot. Israel Adesanya / Jan Błachowicz
Opublikowane 5 stycznia 2021, 13:54
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Na gali UFC 259, która odbędzie się w marcu, w starciu wieczoru do klatki mają wejść mistrzowie dwóch kategorii, którzy zmierzą się w pojedynku o pas wagi półciężkiej.

Dla Jana Błachowicza będzie to pierwsza obrona mistrzowskiego tytułu największej organizacji MMA na świecie. Swoje mistrzostwo wywalczył na gali UFC 253 we wrześniu, kiedy to w fantastyczny sposób pokonał w drugiej rundzie Dominicka Reyesa.

Cieszyński Książę w 35 walkach wygrywał 27 razy, a obecnie ma za sobą serię 4 zwycięstw. W ostatnich 9 pojedynkach przegrał tylko raz, na początku 2019 roku. Dla Błachowicza bez wątpienia będzie to niezwykle trudne zadanie, gdyż zmierzy się z niepokonanym Nigeryjczykiem.

Israel Adesanya w sportach walki wygrał ponad 100 pojedynków. W samym MMA walczył 20 razy i nie przegrał żadnego starcia. Zawodnik najpierw w 2019 roku zdobył tymczasowy tytuł wagi średniej. W kolejnym starciu stał się pełnoprawnym mistrzem, a swój pas obronił w kolejnych 2 walkach. Ostatni raz bił się również na UFC 253 i w drugiej rundzie znokautował Paulo Costę, po czym zapowiedział, że teraz chce sięgnąć po pas wagi półciężkiej.

Według bukmacherów to Nigeryjczyk jest faworytem tego pojedynku. Jan Błachowicz poraz kolejny będzie wychodził do walki w roli underdoga, tak jak w przypadku starcia z Dominickiem Reyesem, Corey Andersonem, czy Luke Rockholdem, co ciekawe, ze wszystkimi trzema zwyciężył przez nokaut.

Kurs na zwycięstwo Adesanyi waha się w okolicach 1.45 – 1.50, natomiast kurs na wygraną Cieszyńskiego Księcia to 2.6 – 2.7.

Co ciekawe, przed walką o mistrzowski pas Błachowicz zdradził, że nie widzi problemu w byciu ‘underdogiem’, wszystkie typowania i tak tracą znaczenie, kiedy zamykają się drzwi oktagonu – Nieraz już byłem „underdogiem”, to dla mnie nic nowego. Jakieś kursy muszą być. Nie dziwi mnie to, w końcu Reyes walczył z Jonem Jonesem i była to bardzo równa potyczka. Jeśli byłbym bukmacherem, to pewnie też bym tak stawiał. Jednak w momencie zamknięcia klatki nie ma to znaczenia. Zostajemy tylko my dwaj i wydarzyć może się wszystko.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO