Arkadiusz Wrzosek krytycznie o postawie Denisa Załęckiego: “Uciekł przed nokautem. Na siłę próbował nie przegrać sportowo, tylko…”

Denis Załęcki wywołał ogromne kontrowersje, a komentarze po walce pojawiły się nie tylko w środowisku freakowym, ale również wyszły ze strony profesjonalnych zawodników.

W “Bad Boya” uderzył m.in. Mateusz Kubiszyn czy Alan Kwieciński, ale także Daniel Omielańczuk, Patryk Kaczmarczyk, Antoni Chmielewski, a teraz również Arkadiusz Wrzosek, który wypowiedział się na temat pojedynku Załęckiego z Pawłem Tyburskim.

Wrzosek o starciu Tyburski vs Załęcki

To już drugi raz, kiedy zawodnik z Torunia wyszedł do klatki z kontuzją. Teraz jednak po raz pierwszy złamał zasady pojedynku i kopał w walce bokserskiej, za co został zdyskwalifikowany już w pierwszej rundzie. Wielu kibiców jest zawiedzionych, gdyż nie tak wyobrażali oni sobie walkę z Tyburskim.

Sam “Tybori” przyznał w wywiadach, że jest zdenerwowany tym, iż nie mógł w pełni zaprezentować tego, co potrafi. Teraz głos zabrał jego klubowy kolega Arkadiusz Wrzosek, który w czerwcu zawalczy na Stadionie Narodowym:

– Ja byłem przekonany, że Paweł wygra. On sami trenuje, często ze mną. Na taką galę, taki poziom to jest wręcz zawodnika za dobry. Znam jego skalę możliwości, oglądałem walki Denisa, byłem przekonany, że Paweł sobie poradzi. Na początku nie był chyba pewny siebie, ale zaczął się rozkręcać. Było widać, że przeciwnik sobie z nim nie radzi i na trzy razy próbował chyba na siłę nie przegrać jej sportowo, tylko poddać niby nie… Niby nie z własnej woli. Tu kolano, tutaj front.

– Ja miałem walkę w boksie zawodową i to nie ma coś takiego, że nie jesteś w stanie się powstrzymać od nawyku kickbokserskiego, że chciał kopnąć fronta, bo się zapomniał. Jeśli rzeczywiście miał kontuzję, no to robisz ludzi w bambuko. Sam nie raz wychodziłem z kontuzjami, ale to były kontuzje, które pozwalały mi się bić przez trzy rundy, a nie, że po jednym ciosie się przewracam.

– Szkoda, w klubie jest nam przykro, że mu przeciwnik nie dał tej walki skończyć w taki sposób, w jaki na pewno by to skończył. Na pewno by go znokautował. Byliśmy przekonani. Myślę, że uciekł przed dostaniem nokautu.

Sprawdź również obszerny komentarz Mirosława Oknińskiego. Trener w wywiadzie dla fansportu.pl podsumował całą galę High League 6: