Wtorek, 30 Kwietnia, 2024

Kolejne szczegóły skandalu w Holandii! Policjanci sami nie wiedzieli, dlaczego zatrzymano piłkarzy Legii

Fot. Twitter
Opublikowane 10 października 2023, 13:46
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Rzecznik prasowy Legii Warszawa ujawnił kolejne szczegóły skandalu w Holandii. Jak twierdzi, funkcjonariusze sami nie wiedzieli, dlaczego zatrzymano dwóch piłkarzy.

W ubiegły czwartek stołeczna drużyna zmierzyła się na wyjeździe z AZ Alkmaar. Po zakończonym spotkaniu doszło do dużej afery, gdyż policjanci i ochrona stadionu nie pozwoliła drużynie opuścić obiektu. Tylko cześć drużyny dostała się do autokaru, a dla pozostałych osób zamknięto przejście.

Nikt dotąd nie wyjaśnił, dlaczego podjęto takie działania. Pomiędzy agresywnymi funkcjonariuszami i Legią doszło do awantury. Mundurowi mieli szarpać zawodników, pobito jednego z trenerów oraz uderzono prezesa klubu, który chciał zarejestrować wszystko swoim telefonem.

Kolejne szczegóły skandalu w Holandii

Po wszystkim doszło nawet do zatrzymania dwóch zawodników. Radovan Pankov i Josué Pesqueira w kajdankach zostali przewiezieni do aresztu, gdzie spędzili noc. Prezes klubu chciał jechać razem z piłkarzami, jednak mu nie pozwolono, ani nawet nie przekazano informacji, gdzie będą znajdować się zawodnicy.

Rzecznik prasowy Legii Warszawa Bartosz Zasławski w programie Sport LIVE zdradził, że prawnicy jeździli po mieście, szukając komisariatu, na którym znajdują się piłkarze:

– Z Pankovem i Josue nie było kontaktu aż do 10:00 w piątek. Nasz klubowy prawnik, kierownik zespołu i wynajęty przez nas prawnik holenderski udali się z nimi do aresztu. Dopiero za którymś razem udało się nam uzyskać informację, który to był areszt, bo ekipa krążyła w ciemno.

Zapewnia również, że sami funkcjonariusze miejscowej policji nie wiedzieli, dlaczego zatrzymano piłkarzy Legii:

– Zawodnicy zostali przesłuchani w piątek, byli na komisariacie w celach osobnych. Ani Josue nie widział Pankova, ani na odwrót. Piłkarze złożyli zeznania, potem zostali wypuszczeni do domu, ale na decyzję ws. Radovana czekaliśmy bardzo długo, nie byliśmy pewni, jak ta sytuacja się skończy. Z tego, co relacjonował nam nasz prawnik, z nieoficjalnych rozmów z policją, to sami policjanci nie wiedzieli i nie mieli pojęcia, dlaczego nasi piłkarze zostali uwięzieni.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments