Zwrot w sprawie Zalewskiego! Informator chciał zarobić na pomówieniu reprezentanta Polski!
przez Przemek Krautz
Nicola Zalewski został bezpodstawnie pomówiony? Informator zdradził, jaką kwotę otrzymał za połączenie zawodnika AS Roma z aferą bukmacherską.
W ostatnich dniach bardzo głośno zrobiło się na temat zarzutów skierowanych pod adresem reprezentanta Polski. We Włoszech trwa bowiem wyjaśnianie afery bukmacherskiej. Tamtejsi piłkarze złamali zakazy i u nielegalnych bukmacherów obstawiali zakłady.
Wśród podejrzanych znajdują się m.in. reprezentanci Włoch, którzy zostali już przesłuchani. W miniony piątek do sieci trafiła również informacja na temat Nicoli Zalewskiego. Kontrowersyjny Fabrizio Corona na swoich social mediach ujawnił, że w aferę zamieszany jest także 21-latek.
Sprawdź kurs w ETOTO
Nicola Zalewski został pomówiony!?
Zalewski zaprzeczył takim doniesieniom, a jego prawnicy zajęli się przygotowaniem pozwu o zniesławienie. Szybko jednak pojawiły się kolejne informacje na temat zawodnika AS Roma. Rzekomo miał obstawić, że dostanie kartkę w meczu z Salernitaną. Sędzia pokazał mu żółty kartonik dopiero w 94′ minucie.
Jak się teraz okazuje, mają to być wyłącznie fałszywe pomówienia. Informator Fabrizio Corony w wywiadzie dla „Cerbero Podcast” przyznał, że kłamał, aby zarobić na tym 20 tysięcy euro. Taką nagrodę za nowe informacje oferował bowiem Corona:
– Myślałem, że pójdę na fali i przekażę niejasne informacje. Nie znam Zalewskiego osobiście, ale w kontekście nagrody 20 tysięcy euro, powiedziałem „tak”. Świadomie kłamałem. Informacja jest nieprawdziwa, bo nie mam żadnego dowodu, ani pisemnego, ani głosowego. Powiedziałem zupełne bzdury na temat tej sytuacji – ujawnił informator cytowany przez transfery.info
Mężczyzna zapewnia, że po całej sprawie wysłał wiadomość, w której przeprosił Zalewskiego. Trzeba podkreślić, że 21-latkowi nie postawiono zarzutów, nie jest objęty śledztwem, ani nie ma na niego żadnych dowodów.