Trener nie ma wątpliwości. Walka Fury – Usyk do jednej bramki!
przez Jakub Hryniewicz
Już 17 lutego dojdzie do jednej z największych walk w historii boksu. O tytuł niekwestionowanego mistrza wagi ciężkiej zmierzą się Tyson Fury i Ołeksandr Usyk. Trener byłych rywali Ukraińca nie wierzy, by miał on jakiekolwiek szanse.
Don Charles, bo o nim mowa, w 2020 roku odpowiadał za przygotowania Dereka Chisory do walki z ukraińskim pięściarzem. “Del Boy” przegrał wówczas jednogłośną decyzją, tracąc międzynarodowy pas WBO w wadze ciężkiej.
Usyk następnie stoczył dwie wygrane walki z Anthonym Joshuą i ponownie starł się z podopiecznym Dona Charlesa. W sierpniu ubiegłego roku w dość kontrowersyjnych okolicznościach we Wrocławiu Daniel Dubois przegrał przez TKO w 9. rundzie.
Sprawdź kurs w Superbet
Brytyjski trener z bliska mógł więc oglądać popisy Ołeksandra w ringu. Jego zdaniem jednak w Arabii Saudyjskiej, gdzie dojdzie do gali uświetnionej walką Fury vs Usyk, zwycięzca może być tylko jeden.
– Fury zamilkł i mam wrażenie, że wziął się porządnie za treningi. Bierze to na poważnie – powiedział w rozmowie z talkSPORT Don Charles. – Wybaczcie, jeśli się mylę, ale nie wydaje mi się, żeby Fury miał z nim większe problemy. On go zmasakruje. Jest za duży dla Usyka. Zmiażdży go, będzie go bił, zamknie go i zmasakruje. Analizowałem tę walkę wielokrotnie. Za każdym razem dochodziłem do tego samego wniosku.
Charles oddając cesarzowi, co cesarskie, przyznał, które atuty Ukraińca działają na jego korzyść. Trener zdradził też, jakiej rady udzieliłby Usykowi.
– Tak, Usyk jest świetnym technikiem i taktykiem. Świetnie prowadzi walkę, czym może dorównać Fury’emu. Musi robić wiele zmyłek i celować w tułów, nie polować na głowę Tysona.
– Wszystkie kombinacje powinny lecieć na korpus. Nie celuj w głowę Fury’ego – tak bym mu poradził.