Ferrari bez szans na wygranie turnieju? Okniński szczerze o możliwościach Amadeusza [WIDEO]
przez Jakub Hryniewicz
Zaledwie kilkanaście dni dzieli nas od gali FAME 20, na której odbędzie się ciekawy turniej z 2 milionami złotych w stawce. Jednym z uczestników zawodów będzie Amadeusz “Ferrari” Roślik. Jak szanse swojego podopiecznego widzi Mirosław Okniński?
Podczas FAME 20 w krakowskiej Tauron Arenie odbędzie się 8-osobowy turniej w formule stójkowej. W puli są aż 2 miliony złotych, z których 1,5 miliona trafi do zwycięzcy. Całe zawody odbędą się jednego wieczoru, co oznacza, że dwóch z freak fighterów będzie musiało stoczyć aż 3 walki jednego wieczoru.
Sprawdź kurs w eFortuna.pl
Wśród uczestników nie brakuje gwiazd Fame MMA. Udział wezmą m. in. Josef Bratan, “Wiewiór”, Adrian “Polak” Polański, czy “Ferrari”. Amadeusz Roślik, podobnie zresztą jak reszta uczestników, stawia się oficjalnie w roli faworyta do ostatecznej wygranej.
Jak jego szanse widzi Mirosław Okniński? Popularny “Łowca Skór” w rozmowie na kanale Fansportu TV zapytany o to przyznał, że taka formuła zdecydowanie nie działa na korzyść Roślika.
– “Ferrari” jest przyszłym zwycięzcą, bo bardzo ciężko trenuje. Bardzo ciężko trenuje… Zap…dala aż się kurzy – zaczął ironicznie Okniński o Amadeuszu. – “Ferrari” nie jest zawodnikiem turniejowym. On jest zawodnikiem jednej walki – może w jednej walce dać milion procent i z prawie każdym wygrać, jeżeli chodzi o freaki. Ale on często ulega kontuzjom, więc może być tak, że będzie jedna walka i będzie kontuzjowany. Jeżeli nie będzie, a wygra pierwszą, to już jest nadzieja.
– Jeżeli tam [na FAME 20] ma być też walka finałowa, to ciężko to widzę. Zawodnik, który jest eksplozywny, agresywny, często się rozbija. Ja bym bardzo chciał, żeby “Ferrari” wygrał. Ale 3 walki jednego wieczoru? Bardzo ciężki temat… Zrobię wszystko, by wygrał pierwszą, a później będziemy myśleć, co dalej.