Ochroniarz kłamał w sprawie Pankova!? Prezes Legii komentuje aferę w Holandii
przez Przemek Krautz
Prezes Legii Warszawa w ostatnim wywiadzie skomentował aferę w Holandii. Zarzuca ochroniarzowi, że złożył fałszywe zeznania.
11 stycznia miał odbyć się proces Pankova, jednak zostanie on opóźniony. Wszystko ze względu na ochroniarza, który rzekomo miał zostać uderzony przez Serba. Jak się okazuje, jego zeznania złożone najpierw na policji są sprzeczne z tymi, które złożył u lekarza.
Sprawdź kurs w Superbet
Ochroniarz kłamie?
Głos w sprawie zabrał adwokat piłkarza, który przekazał, że widział dokumentację medyczną. Obrażenia, jakie miał doznać w trakcie awantury, to tak naprawdę urazy, z którymi miał problem już wcześniej.
W ostatnim wywiadzie dla TVP Sport głos zabrał także prezes Legii Dariusz Mioduski, który został pobity przez funkcjonariuszy zabezpieczających stadion w Alkmaar. Nie ma wątpliwości, że świadek, który zeznaje w tej sprawie, po prostu kłamie:
– To incydent tak przykry, że ciężko w ogóle o nim wspominać. Ostatnia sytuacja z Pankovem pokazuje, że ochroniarz po prostu kłamał. Niestety dodaje kolorytu temu wszystkiemu. Sprawa została dziwnie załatwiona przez UEFA. Dla nich jest to bardzo niekomfortowa sytuacja. Przyznali karę, która jest kompletnie nieadekwatna. Niestety z punktu widzenia czysto prawnego, nie mamy teraz żadnych ruchów.