Norman Parke pyta kibiców o kolejnego rywala. Do wyboru m.in. Popek i Don Kasjo
przez Przemek Krautz
Norman Parke w ostatnim czasie jest coraz bardziej aktywny w social mediach, a przez jego wpisy, kibice powoli zaczynają porównywać go do Marcina Najmana.
Podobnie jak El Testosteron, Norman Parke zapowiada zakończenie kariery, żeby po chwili ogłosić, że niedługo stoczy kolejny pojedynek. W styczniu zawodnik KSW ogłosił, że kończy z MMA i będzie walczył w innych formułach. Kilka dni temu rzucił wyzwanie Popkowi.
Parke chciałby walczyć z gwiazdą FAME MMA na starych zasadach Pride – bez kategorii wagowych, bez limitu czasowego, do końca. Wśród potencjalnych rywali Stormina znalazł się również Don Kasjo. Zawodnicy są od dawna skonfliktowani i chcą ze sobą walczyć. Wiele wskazuje na to, że do starcia dojdzie prędzej czy później i zostanie ono najprawdopodobniej zorganizowane przez FAME MMA.
Don Kasjo ogłosił, że chce walczyć z kimś, kto jest lub był w UFC, inaczej odejdzie z organizacji. Natomiast Norman Parke ogłosił, że w 2021 roku stoczy walki nie tylko z profesjonalnymi zawodnikami. Wcześniej tłumaczył, że walka z Życińskim to będą dla niego łatwe pieniądze, na których zależy mu najbardziej.
Pod koniec 2020 roku na Instagramie Stormina pojawiły się wpisy o zakończeniu przygody z KSW, następnie Parke nazwał Martina Lewandowskiego “dz***ą”. Fighter oświadczył także, że będzie walczył na gali w Niemczech, jednak możemy liczyć na kolejne pojedynki w KSW. Kilka tygodni później ogłosił zakończenie kariery. Po takiej serii wpisów Parke, który wciąż zmienia zdanie i robi szum dookoła swojej osoby, zaczął być porównywany do Marcina Najmana.
To jednak nie wszystko, w sobotę na Facebooku zawodnika pojawiły się zdjęcia innych fighterów, a Parke pyta o to, z kim powinien zawalczyć w następnym pojedynku.
Kilka dni wcześniej oświadczył także, że w tym miesiącu poznamy rywala, a walka odbędzie się oczywiście w formule… MMA. Parke zapewnił, że do momentu, aż poznamy przeciwnika, na jego profilu nie pojawią się żadne nowe posty. W swoim postanowieniu wytrzymał zaledwie dwa dni.