Piątek, 26 Kwietnia, 2024

Marcin Różalski o sportowej przyszłości: “Jeżeli w tym roku nie zawalczę, to już nie walczę. Już mi się nie chcę”

Różal nie powinien wychodzić do walki z Barnettem - 'Przed pojedynkiem miał dwukrotnie przetaczaną krew'
Fot. Marcin Różalski, YouTube
Opublikowane 25 sierpnia 2021, 16:03
przez Przemek Krautz
0
0
Brak komentarzy

Marcin Różalski zabrał głos w sprawie swojej przyszłości w sportach walki. Fighter zapewnia, że jeśli nie stoczy pojedynku w tym roku, to raczej nie powróci już do klatki.

Różal to były kickboxer i zawodnik MMA. Fighter ma na swoim koncie 31 pojedynków w kick-boxingu i 11 walk w MMA. Ostatni raz w akcji widzieliśmy go na pierwszej edycji Genesis. W walce wieczoru na gołe pięści Różalski zmierzył się z byłym mistrzem UFC Joshem Barnettem. Różal przegrał pojedynek, bo z powodu kontuzji oka nie został dopuszczony do trzeciej rundy.

Różalski kilkukrotnie wspominał, że najbardziej zależy mu na drugiej walce z Barnettem. W czasie pierwszego pojedynku fighter miał wielkie problemy ze zdrowiem. Różal już wcześniej w wywiadach zdradził, jest przekonany, że kolejna walka wyglądałaby całkiem inaczej:

Josh Barnett posadził mnie na kolana, a ja się zastanawiam, ale k*rwa jak? Może to jest wina tych psychotropów, a nie może to, a może powinienem wziąć to. Ja miałem takie akcje, stoję w narożniku między drugą a trzecią rundą, patrzę się przed siebie, a ja widzę jakieś lasy. Smoła coś do mnie gada, ja wk*rwiony, bo nie widzę na oko.

Całe przygotowania poszły w pi*du, jeszcze te przygody z tym! Dlatego ja bym ich po rękach całował, a Josha bym na rękach nosił za to, że chciałby mi dać szansę jeszcze jednej walki, bo to nie będzie rewanż. Rewanż byłby wtedy, gdy walka jest wyrównana, w jakikolwiek sposób, nie ja byłem zdominowany, więc byłbym mu wdzięczny, gdyby coś takiego się wydarzyło – powiedział w wywiadzie dla Olimp Sport Nutrition.

Różalski przyznał również, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli nie zawalczy do końca roku, raczej nie wróci już do klatki.

Tylko ja Ci powiem jeszcze jedną rzecz ja, jeżeli w tym roku nie zawalczę, to już nie walczę, już mi się nie chcę. Po prostu nie chce mi się już tego przechodzić, tych historii, tego wszystkiego, umęczony tym jestem i raczej nie zawalczę. Też nigdy nie mów hop, bo nagle przyjdzie jednak LeBanner i powie walczymy czwarty raz. Bardzo bym się cieszył i chciał, ale jest bardzo duże ryzyko, że jeżeli w tym roku nie zawalczę, to już daje sobie spokój.

Źródło: YouTube

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments