Sobota, 4 Maja, 2024

Aleksandar Vuković tonuje nastroje po wygranej z Termaliką. “Nie spodziewam się, że teraz będzie łatwiej”.

fot: YouTube
Opublikowane 16 marca 2022, 10:45
przez Jakub Barabasz
0
0
Brak komentarzy

Legia Warszawa nadrobiła zaległości z początku sezonu i w meczu z Termaliką odniosła wysokie zwycięstwo. Wojskowi pokonali Słoniki aż 4:1. Dzięki tej wygranej stołeczny klub przesunął się na 11. miejsce w ligowej tabeli. Trener Legionistów Aleksandar Vuković na pomeczowej konferencji wyraził swoje zadowolenie z obecnej postawy zespołu. Odpowiedział też na pytanie, czy seria według niego seria zwycięstw Wojskowych będzie kontynuowana.

Szkoleniowiec Legii nie krył swojego zadowolenia ze zwycięstwa w meczu jak on to powiedział “o sześć punktów”. Serb zdaje sobie jednak sprawę, że sezon nadal trwa i drużyna nie może popaść w huraoptymizm.

“Kolejny mecz w naszej sytuacji o sześć punktów. Momentami prezentowaliśmy bardzo dobry styl. Duże uznania dla drużyny, nie tylko za ten mecz. Ten proces trwa od czasu porażki z Wartą, ale też po remisie z Termalicą. Potem nadeszły cztery zwycięstwa, teraz piąte. To cechuje drużynę z silnym charakterem. Jeszcze niczego nie dokonaliśmy, jeszcze wszystko przed nami – rozpoczął Vuko.

Vuković odniósł się również do kalendarza Legii. Dotychczas drużyna z Warszawy grała głównie z zespołami walczącymi o utrzymanie. Teraz przed Legionistami spotkania z ligową czołówką.

“Nie spodziewam się, że teraz będzie łatwiej, na pewno inaczej. Ten kalendarz wygląda niesamowicie. Praktycznie wszystkie mecze graliśmy teraz z drużynami walczącymi o życie. Te zespoły nie odpuszczały nawet przez sekundę. Momentami było bardzo ciężko. Nie ulega wątpliwości, że teraz czekają nas spotkania z zespołami o większym potencjale piłkarskim. To będą jednak inne mecze również pod kątem psychiki, która ma znaczenie niebagatelne. Przed nami mecz z Rakowem, który na swoim boisku może być faworytem. Rywale będą musieli udowodnić, że ich miejsce jest zasłużone” – mówił trener.

Szkoleniowiec wypowiedział się także na temat Tomasa Pekharta. Czech w meczu z Termaliką wreszcie się odblokował i zdobył dwie bramki.

“Trudno powiedzieć, czy jest to początek serii Tomasa Pekharta. On ma swoją wartość dla drużyny. Mamy do niego bardzo dużą cierpliwość. Ten piłkarz jest dla nas bardzo istotny, ale my oczekujemy od niego bramek. To jest trzecia bramka strzelona przez Tomasa. To nie jest najgorszy wynik, ale stać go na więcej” – zakomunikował.

Vuković nie zdradził wielu informacji na temat Maika Nawrockiego, który musiał przedwcześnie opuścić boisko.

“Kontuzja Maika Nawrockiego uniemożliwiła mu grę, chodzi o staw skokowy. Ciężko ocenić tę sytuację teraz. Oby przerwa w grze nie była zbyt długa. Cieszę się, że do gry wraca Artur Jędrzejczyk. To doświadczony piłkarz, ale on również potrzebuje czasu” – stwierdził.

Trener został także zapytany o kwestię kontraktu i plotek dotyczących rozmów prowadzonych przez klub z innymi szkoleniowcami.

“Sprawa mojego kontraktu jest drugorzędna. Skupiam się na pomocy drużynie i pomocy klubowi. Musimy wyjść z tej trudnej sytuacji. Jeszcze z niej nie wyszliśmy, ale jesteśmy na dobrej drodze. Nie biorę do siebie rozmów dotyczących innych trenerów. Pracuję z drużyną, która jest w tym momencie w lepszym miejscu. Wielkie słowa uznania dla piłkarzy, którzy w pewnym momencie byli graczami drugoplanowymi, a teraz walczą dla dobra klubu. Przyszłość każdego z nas jest nieznana – skwitował.

W sobotę Legia zmierzy się w Częstochowie z Rakowem. Następnie na Łazienkowskiej rozegra mecz z Lechią. Potem ponownie spotka się z Rakowem, lecz tym razem w ramach Pucharu Polski. Kolejne mecze ligowe Legii to natomiast Lech (wyjazd), Piast (dom), Pogoń (wyjazd).

Źródło: Legia Warszawa

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments