Piątek, 3 Maja, 2024

Zbigniew Rybak komentuje pobicie “Miśka”! “W Gdyni tacy ludzie są gnani. Pękła mu du*a, a teraz pękł oczodół. Mam nadzieję, że…”

Fot. YouTube/Twitter
Opublikowane 26 września 2022, 09:31
przez Przemek Krautz
1
1
Brak komentarzy

Zbigniew Rybak zabrał głos w sprawie głośnych wydarzeń, jakie rozegrały się na ulicach Krakowa. Legendarny chuligan skomentował pobicie “Miśka”.

Paweł M. to twórca i były lider bojówki Wisła Sharks, która przez lata zajmowała się głównie handlem narkotykami, a w pewnym momencie nawet przeniknęła do klubu Wisła Kraków, którym kierowali ich ludzie, zatrzymani później przez CBŚP Damian D. i Marzena S.

W maju 2018 roku doszło do rozbicia gangu, jednak sam “Misiek” uciekł za granicę. Został schwytany kilka miesięcy później i zaraz po tym, gdy trafił w ręce funkcjonariuszy, był gotowy pójść na współpracę, czyli zeznawać przeciwko dawnym kolegom, żeby tylko jak najszybciej wyjść na wolność oraz zostać łagodniej potraktowanym przez sąd.

“Misiek” pobity na ulicy w Krakowie

Na podstawie zeznań byłego lidera Wisła Sharks najpierw dokonano licznych aresztowań, następnie postawiono zarzuty oraz skazano wielu oskarżonych. Przed sądem stanęli nie tylko chuligani, ale także wspomniany wcześniej wiceprezes oraz prezes klubu, na których również doniósł Paweł M.

Gdy dawni koledzy “Miśka” przebywają skazani w więzieniach lub czekają na wyroki w aresztach, sam świadek pozostaje na wolności, gdyż wpłacił kaucję, której wartość szacuje się na blisko 2 miliony złotych. Paweł M. niejednokrotnie był widziany, kiedy spacerował po Krakowie. Dopiero jednak teraz został złapany przez jednego z kibiców.

W sobotę do sieci trafiło nagranie, na którym jeden z chuliganów Cracovii Kraków zaatakował Pawła M. Bójka miała trwać około 20 minut, a skatowany “Misiek” wylądował w szpitalu. Jak się okazało, ma m.in pęknięty oczodół oraz uszkodzone oko.

Zbigniew Rybak komentuje pobicie Pawła M.

Całą sprawę w rozmowie z fansportu.pl skomentował Zbigniew Rybak. Jest to legenda bojówki Arki Gdynia oraz ikona gdyńskiego rugby. Szanowany w całej Polsce chuligan wydaje właśnie książkę “Zbigniew Rybak – Syn Józefa”, w której między innymi powraca do historii z lat 90, opowiada o ustawkach, czy zgodach z innymi ekipami.

Książkę kupisz na stronie www.zbigniewrybak.pl

-> KUP TERAZ

Rybak nie szczędził mocnych słów i jasno dał do zrozumienia, co myśli o samym “Miśku”. Przyznaje, że dla niego jest to absurdalna sytuacja, że człowiek, który poszedł na współpracę i zniszczył własną ekipę, może normalnie chodzić po ulicach Krakowa.

– To są absurdy drogowe, można to porównać do tego programu. Ta pała podobno chodzi po Krakowie, je śniadanka na mieście i nikt nie ma żadnego problemu. Generalnie ciężko jest mi coś takiego sobie wyobrazić.

W Gdyni tacy ludzie są gnani, jeśli gdzieś się pojawią. Siedzą pod miotłą, a w takim mieście jak Kraków taki zły człowiek może chodzić normalnie po ulicach i nic się nie dzieje? Dla mnie to nieporozumienie. Pękła mu dupa, a teraz pękł mu oczodół. Mam nadzieje, że niebawem pęknie mu drugi.

Źródło: fansportu.pl

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
1
1
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments