Pasternak na dłużej w FAME! Mocno o sytuacji MMA w Polsce: “W naszym kraju po prostu…”
przez Jakub Hryniewicz
W najnowszym wywiadzie dla naszego kanału Michał Pasternak został zapytany o powrót do zawodowego MMA. “Wampir” przyznał, że będąc w Fame MMA czuje się doceniony i nie zamierza tego zmieniać.
Podopieczny Mirosława Oknińskiego debiutował w klatce aż 11 lat temu. Na koncie ma 25 stoczonych pojedynków i jest jednym z nielicznych, który może pochwalić się występami w ONE Championship, gdzie miał przyjemność walczyć o pas kategorii półciężkiej. W ostatnich miesiącach Pasternak zaczął często pojawiać na kanale Ebe Ebe, gdzie wraz z Piotrem Lizakowskim zyskali dużą popularność.
Michał Pasternak zostaje w FAME: “Chcę, żeby mnie ktoś w końcu docenił”
Na Michała, podobnie jak na wielu innych zawodowców, którzy przeszli do freak fightów, spadła spora fala krytyki. Sam “Wampir” określa się obecnie mianem youtubera i w rozmowie z Fansportu.pl przyznał, że póki co nie ma zamiaru zmieniać pracodawcy. Pasternak dodał też, że nie jest zły na sportowe środowisko, ale w obecnej organizacji czuje się doceniony.
– To już od dłuższego czasu wiadomo, że jestem youtuberem. Dopóki będę miał możliwość toczenia walk w federacji freakowej, a tym bardziej w Fame MMA, to nie chcę wracać nigdzie.
– Nie jestem obrażony [na sportowe MMA], tylko wiem, jak ciężko trzeba pracować, ile trzeba przejść. Wiem, jaka to jest ciężka praca. Dlatego… ja chcę ciężko pracować, ale też chcę, żeby to się przekładało na moje wynagrodzenie i na to, żeby mnie ktoś w końcu docenił. Bo uważam, że w naszym kraju zawodników MMA się po prostu nie docenia.
Cały wywiad z Michałem Pasternakiem zobaczysz -> TUTAJ.
Kursy bukmacherskie na FAME MMA Friday Arena 1
Wszystkie pojedynki FAME MMA obstawić możecie wyłącznie w BetClic, gdzie dla nowych użytkowników przygotowano specjalną ofertę powitalną. Możesz postawić pierwszy zakład do 200 zł bez ryzyka! Jeśli Twoje typy będą dobre, zgarniasz wysoką wygraną. Jeśli kupon okaże się on przegrany – otrzymasz ZWROT!
- Kurs na zwycięstwo Michała Pasternaka – 1.42 (OBSTAWIAM)
- Kurs na zwycięstwo Pawła Tyburskiego – 2.50 (OBSTAWIAM)