To koniec Santosa? Dostanie ogromne pieniądze, jeśli zostanie zwolniony!

przez Przemek Krautz
Wszystko wskazuje na to, że koniec Fernando Santosa zbliża się wielkimi krokami. Niestety kolejny selekcjoner nie był w stanie w krótkim czasie odmienić reprezentacji Polski.
Sytuacja biało-czerwonych jest dramatyczna. Po pięciu spotkaniach zajmują przedostatnie miejsce w grupie E i baraże pozostają ich ostatnią szansą, jeśli chcą awansować na Euro 2024. Nawet jeśli uda im się zakwalifikować, to najprawdopodobniej zagrają pod wodzą nowego selekcjonera.
Już po porażce z Mołdawią zaczęto głośno mówić o tym, że PZPN powinien podjąć konkretne działania. Wydaje się, że przegrana z Albanią przelała czarę goryczy i może dojść do zmiany na stanowisku selekcjonera.
Jak ujawniają media, Santos w najbliższych dniach w siedzibie federacji będzie tłumaczył się ze swoich wyników i omówiona zostanie jego przyszłość.
Umowa Portugalczyka obowiązuje do końca listopada. Oznacza to, że w przypadku zwolnienia, PZPN będzie musiało wypłacić mu pieniądze za kolejne dwa miesiące. Jego wynagrodzenie wynosi około 740 tysięcy złotych, więc zarobi na tym 1,5 mln złotych.

Lewandowski szuka osobowosci w poszczegolnych graczach. To on powinien druzyne wspierac, podrywac do boju, a nie szukac winy w innych.
[…] Po ostatnim meczu wszyscy gremialnie skreślili już Fernando Santosa jako selekcjonera reprezentacji Polski. Do spotkania Portugalczyka z Cezarym Kuleszą dojdzie dziś około godziny 10:00 (za: WP Sportowe Fakty) i prezes PZPN ma poinformować trenera o zakończeniu współpracy. Problemem może okazać się jednak ogromna odprawa, jaką ma otrzymać były szkoleniowiec Portugalii (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). […]
[…] Pierwsze spotkanie odbyło się już wczoraj. Media wieściły, że PZPN rozwiąże umowę z Portugalczykiem, jednak wiadomym problemem była ogromna odprawa (WIĘCEJ O TYM TUTAJ). […]