Fabijański jest z siebie dumny! Tłumaczy się po ucieczce z klatki i totalnej kompromitacji!
przez Przemek Krautz
Sebastian Fabijański podsumował swoje występy w organizacji FAME MMA. Na trzech błyskawicznych porażkach zarobił gigantyczne pieniądze.
W debiucie “Wac Toja” znokautował aktora w 35 sekund. Następnie w 47 sekund rozprawił się z nim “Filipek”. Raper posłał go na deski po serii ciosów, po czym Fabijański zasygnalizował kontuzję nogi, jednak wyraźnie było widać, że po prostu nie chce dłużej walczyć.
Podczas FAME: Reborn aktor przekroczył wszelki granice. Po nielegalnym ciosie Sylwestra Wardęgi sugerował, że jest zamroczony. Uderzenie zdecydowanie nie było na tyle silne, żeby wyrządzić jakiekolwiek obrażenia. Mimo to aktor wyszedł z klatki już po 11 sekundach, a w drodze do szatni odpowiadał gwiżdżącym na niego kibicom.
Sprawdź kurs w Superbet
Fabijański tłumaczy się po kompromitacji
Nikt nie ma wątpliwości, że Fabijański wyszedł do klatki jedynie po pieniądze. Sporo mówiło się o tym, że jest mocno przepłacony i zarabia gigantyczne kwoty. Jego zachowanie krytycznie skomentowało wiele osób, w tym inni freak fighterzy czy Internauci.
Aktor postanowił wydać oświadczenie, w którym podsumował swoje występy w FAME. Co ciekawe, stwierdził że jest z siebie dumny:
– Przede wszystkim dziękuję @famemmatv za współpracę. To była naprawdę fascynująca i mocna przygoda. Mimo że w oktagonie nie wychodziło tak, jakbym chciał, to nie żałuję, że podjąłem to wyzwanie. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że jestem dumny z siebie, że miałem na tyle odwagi, żeby stanąć do tych trzech walk, doświadczając przy tym tak skrajnych i niestety też destrukcyjnych emocji, które powodowały, że nogi i ręce były jak z waty, w głowie wszystko mi się mieszało, a wszystko to na co ciężko pracowałem na treningach, gdzieś ulatywało. Cóż… najwyraźniej to mnie przerosło.
– Przepraszam wszystkich tych, których zawiodłem, bo w oktagonie nie „dowiozłem” tego, co potrafiłem dowozić na konferencjach czy Face2face’ach. Chciałem i robiłem wszystko, co mogłem, żeby sportowo to wyglądało inaczej. Dziękuję @legierskimateusz i @amadeusmmapromotions za to, że mogłem was poznać i że przepracowaliśmy ten czas wspólnie. Wiem, że nasza relacja nie kończy się dziś. Duża wdzięczność! Dziękuję @tomek_olejnik za ten performance, który ludziom, jak słyszę, dostarczył dużo śmiechu. Trzymam kciuki za Twoje kolejne walki! Zasłużyłeś na dobry kontrakt! Będę kibicował!
– Idą święta, więc życzę wam wszystkim spokoju, miłości i zdrowia! Z tej okazji, część swojego wynagrodzenia z Fame, przeznaczam na Fundacje Ośrodek Relacje na Rzecz Rozwoju Psychiatrii Dziecięcej. Miałem to zrobić przy okazji sprzedaży poprzedniej płyty, ale niestety nie zarobiłem na niej, więc zrobię to teraz. Więcej szczegółów wkrótce na stories.