Czwartek, 2 Maja, 2024

Wardęga boi się konfrontacji z Don Kasjo? Nie chce brać udziału w programie FAME!

Fot. FAME/YouTube
Opublikowane 16 stycznia 2024, 12:09
przez Przemek Krautz
1
1
Jeden komentarz

Kasjusz Życiński w wielkim stylu powraca do FAME i nie bierze jeńców. Podczas wczorajszego cage’a poruszył głośny temat Pandora Gate.

Nagrania Sylwestra Wardęgi wywołały ogromną aferę. Federacja zareagowała stanowczo i oświadczyła, że “Boxdel” zostanie usunięty ze spółki. Niedługo później włodarze zmienili jednak zdanie i wszystko pozostaje bez zmian, a Michał Baron wraca do klatki na jubileuszowej gali.

Sprawdź kurs w Superbet

3 754 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Konfrontacja Wardęga vs “Don Kasjo”

Jak się okazuje, materiały o “Boxdelu” nie wpłynęły nie tylko na jego pozycję w FAME, ale również nie zepsuły jego relacji z Wardęgą. Obaj panowie wzięli udział we wczorajszym cage’u, co mocno nie spodobało się nie tylko dużej części widzów, ale również Kasjuszowi, który zmierzy się z włodarzem.

W trakcie programu wykonany został do niego telefon, a “Don Kasjo” nie szczędził mocnych słów pod adresem Wardęgi. Wytknął mu, że jedynie zrobił aferę na głośnych materiałach, ale w przypadku większości zamieszanych osób nie zostało wszczęte żadne postępowanie. Sprawa toczy się jedynie przeciwko “Stuu“.

Poruszyłeś jego sprawę i co to zmieniło? Powiedz mi: co się zmieniło, że poruszyłeś jego sprawę i dalej siedzicie razem? Tyle milionów ludzi widziało jego prostą manipulację. Możliwe, że więcej ludzi tam w ch…ja zrobił i przez to mają zniszczone życie. To, że Boxdel ma dużo ludzi obok siebie i go wyprostowali, to akurat fajnie, udało mu się. Ale możliwe, że inni nie mają takiego poparcia i takich mediów.

Wardęga nie był w stanie wydusić z siebie słowa, aby odpowiedzieć, a temat został szybko ucięty. Jak się okazuje, Sylwester nie chce kolejnej konfrontacji z “Don Kasjo”. Miał poprowadzić face-to-face, jednak Życiński zdradził, że już się z tego wycofuje:

– Syluś Wardęga już chce się wycofać z prowadzenia F2F mojego z grubym “Baxtonem”. Jeżeli nie uda mu się nagrać jakiegoś manipulacyjnego materiału na mój temat, to robi spier…kę. Wielki szeryf Internetu czuje się tylko mocny, jak jest za swoim monitorem i nikt mu nie odpowiada na jego manipulacje. Oszust, manipulant.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
1
1
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Błażej
Błażej
3 miesięcy temu

Jo

WIDEO