
Kontrowersje po zamieszkach w Birmingham! Skazany Polak miał nie brać udziału w starciach z policją!

przez Przemek Krautz
Media donoszą o wyroku w sprawie zamieszek, do których doszło w listopadzie po kontrowersyjnej decyzji władz klubu Aston Villa.
Legia Warszawa rozegrała wyjazdowe spotkanie w ramach Ligi Konferencji Europy. Niestety niespodziewanie kibicom z Polski zamiast przysługującej puli 2100 wejściówek, zaproponowano jedynie 890 biletów. Część osób nie weszłaby na trybuny, więc kibice całkowicie zrezygnowali z meczu.
Część fanów Legii zebrało się pod stadionem, gdzie doszło do starcia z policją i zamieszek. Po awanturze zatrzymano 46 podejrzanych, ale postępowanie zostało umorzone wobec 39 osób. Jak jednak informują angielskie media, w sprawie zapadł pierwszy wyrok.
Sprawdź kurs w Superbet

Skazany został 40-letni Konrad B., jednak nie obeszło się bez kontrowersji. Mężczyzna już od 10 lat żyje w Wielkiej Brytanii po wyprowadzce z Warszawy. Chciał na żywo obejrzeć spotkanie Legii z Aston Villą, a zdaniem lokalnych mediów wpadł w ręce funkcjonariuszy, gdyż znajdował się w ich zasięgu.
Przy Polaku znaleziono nóż, jednak wyjaśnił, że zabrał go ze sobą nieświadomie, gdyż pracuje w fabryce i jest mu na co dzień niezbędny. Sprawę skomentował jego prawnik, który zapewnia, że mężczyzna nie brał udziału w zamieszkach – Był niewinnym człowiekiem, który chciał pójść zobaczyć swoją drużynę piłkarską. Został zatrzymany przez policję – mówi Bruce Clark.
Sąd postanowił ukarać Polaka i wymierzył wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok, ponadto nałożył 5-letni zakaz stadionowy oraz 150 godzin prac społecznych.