
Jan Błachowicz o tym co denerwuje go w MMA: “Ktoś pójdzie dwa razy na salę i już jest ekspertem.”

przez Przemek Krautz

Już 27 września Jan Błachowicz zawalczy o mistrzowski pas organizacji UFC w dywizji półciężkiej. Błachowicz zawalczy z Dominickiem Reyesem na UFC 253, które odbędzie się 27 września. Reyes (12-1, 7 KO, 2 SUB) dla organizacji UFC walczy od 2017 roku. Ostatnia jego wygrana walka miała miejsce na UFC on ESPN 6, gdzie w pierwszej rundzie znokautował Chrisa Weidmana!
W lutym 2020 roku przegrał przez decyzję sędziowską po mocnej 5 minutowej walce z Jonem Jonesem na UFC 247, jednak wiele osób wskazuje, że to właśnie Reyes wygrał i powinien zostać zwycięzcą tego pojedynku. Jak sam mówi, nie czuje się przegrany, a wygrana Jonesa jest tylko na papierze.
Dla Janka będzie to ogromna szansa! Wszyscy fani sportów walki tego dnia powinni oglądać walkę Polaka i głośno go dopingować! Błachowicz udzielił wywiadu dla portalu sportowefakty.wp.pl, w którym odpowiedział między innymi na pytanie jaką wypłatę dostał za swoją pierwszą walkę! Wyjawił również, co denerwuje go w MMA.
W 2007 roku “Cieszyński Książę” zawalczył z Marcinem Krysztofiakiem (8-2). Była to jego pierwsza walka w karierze. Błachowicz przegrał przez niejednogłośną decyzję sędziowską. Co o walce powiedział Janek?
“Przegrałem, ale raczej z sędziami. To mnie jeszcze bardziej zmotywowało. Zawsze byłem taki, że jak mi coś nie wyszło, to mówiłem sobie: nie ma się co załamywać, zobaczymy, co będzie następnym razem.
Za występ miał dostać 500 zł…
500 złotych. Ale jeszcze musiałem z własnej kieszeni zapłacić za paliwo z Cieszyna do Poznania. Byłem na tej walce grubo “w plecy”. Wtedy nie było sponsorów. Pomagali rodzice.
Na pytanie co denerwuje go w MMA odpowiedział:
W samym MMA nie ma czegoś takiego. Ale już w ludziach – tak. Ktoś pójdzie dwa razy na salę i już jest ekspertem. Do tego coraz częściej mamy w MMA “koncert życzeń” – z tym zawalczę, a z tym nie. Jest jeszcze jedna rzecz: znam wielu zawodników, którzy całe życie tyrają i dostają za to śmieszne pieniądze. Za to płaci się krocie jakimś śmiesznym kolesiom znanym w sieci. Ale tak jest nie tylko w MMA: jest popyt, jest podaż. Gówno zawsze się sprzedaje, a ludzie chętnie je kupują.
OTWÓRZ KONTO I ODBIERZ ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 100 ZŁ
Błachowicz powiedział również, że cieszy się z faktu walki z Reyesem.
Cieszę się bardzo, że padło na Reyesa. Jones cieszyłby dokładnie tak samo, ale w tym momencie jego osoba mnie kompletnie nie interesuje. W głowie jest tylko Reyes. Widziałeś jego walkę z Jonesem? Można zatem powiedzieć, że walczę z gościem, który moralnie może się czuć zwycięzcą walki z Jonesem.
UFC 253 odbędzie się już 27 września!
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Polecamy
