Michał Kita po porażce na KSW 57. ‘Można mnie pokonać ale nigdy złamać’ [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Phil De Fries to obecny mistrz KSW w wadze ciężkiej. Brytyjczyk jest byłym zawodnikiem takich organizacji jak UFC czy Bellator. Do walki podszedł z rekordem 18 zwycięstw, w tym 14 przed czasem i 6 porażek. Zawodnik zwyciężył mistrzowski pas już podczas debiutu w KSW, kiedy to pokonał Michała Andryszaka. Nikt nie był w stanie odebrać Brytyjczykowi tytułu w kolejnych czterech starciach.
Tym razem z rekordem 20-11-1, swoich sił spróbował Michał Kita. Zawodnik miał szansę wygrać tytuł, kiedy debiutował w KSW, jednak silniejszy wtedy okazał się Karol Bedorf. W ostatniej walce Kita zrewanżował się Andryszakowi i potężnie znokautował go już w pierwszej rundzie.
W walce z Phil de Friesem zawodnik z Polski musiał uznać wyższość rywala. De Fries trafiał Kitę mocnymi ciosami, które dochodziły do celu. Oczy Polaka po pierwszej rundzie były bardzo mocno podbite. Sędzia chciał przerwać walkę, jednak Kita nie zgodził się z tym i chciał kontynuować starcie. Ostatecznie dopuszczono zawodnika do drugiej rundy, w której to de Fries dokończył to co rozpoczął i w parterze mocnymi ciosami zaczął trafiać Kitę. Sędzia musiał przerwać pojedynek.
“Tak jak powiedziałem zaraz po walce “Można mnie pokonać ale nigdy złamać”! Bez wymówek, odpoczywamy i wracamy ciężko pracować! Dziękuję że Jesteście”