Piątek, 3 Maja, 2024

ABSURDALNY pomysł Jerzego Dudka. Chciałby on zwolnienia Michniewicza i zatrudnienia jego poprzednika!

Źródło: screenshot YouTube
fot. YouTube
Opublikowane 26 września 2022, 10:26
przez Maciek Ściłba
0
0
Brak komentarzy

Reprezentacja Polski wygrała na wyjeździe z Walią 0:1 w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Narodów. Podopieczni Czesława Michniewicza nie zachwycali stylem, lecz skutecznie prezentowali się w defensywie rozbijając ataki gospodarzy. Jerzy Dudek twierdzi, że trzeba podjąć radykalne kroki.

W aktualnie trwającej edycji Ligi Narodów, Polska będącą w najwyższej dywizji A trafiła do niełatwej grupy. Belgowie i Holendrzy to topowe europejskie reprezentacje. Od początku było wiadomo, że celem naszej kadry będzie utrzymanie się na tym poziomie rozgrywek.

Biało-Czerwoni” wykonali plan minimum dwukrotnie pokonując będących w ich zasięgu Walijczyków 2:1 i 0:1. Faworytom grupy ostatecznie udało się wyrwać tylko jeden punkt po szczęśliwym remisie z Holendrami w Rotterdamie. 7 punktów pozwoliło ostatecznie zająć trzecie miejsce w grupie, co oznacza, że w kolejnej edycji Ligi Narodów, Polska ponownie zagra w dywizji A.

Dudek woli “Siwego Bajeranta” niż Michniewicza

Nasza reprezentacja osiągnęła najważniejszy cel, lecz w trzech meczach z Belgią i Holandią pokazała się z nienajlepszej strony. Gromy na selekcjonera Michniewicza posypały się przede wszystkim po ostatnim starciu z “Oranje” . Polska drużyna nie miała kompletnie pomysłu na grę. Widać było dużo chaosu i problemów z realizacją założeń taktycznych.

Jeszcze przed meczem z Walią na stronie internetowej Przeglądu Sportowego ukazał się felieton Jerzego Dudka. Legendarny polski bramkarz radzi prezesowi PZPN, Cezaremu Kuleszy zwolnienie Czesława Michniewicza. Kto miałby zająć jego miejsce? Były golkiper wskazuje na kandydata, który już wcześniej był selekcjonerem naszej kadry.

– Do mistrzostw świata w Katarze zostały niespełna dwa miesiące, a wniosek nasuwa mi się jeden: z taką grą nie mamy czego tam szukać. Jeśli Polacy będą tak bojaźliwi i niedokładni, jak w meczu z Holandią, to poza naszym zasięgiem będzie nie tylko Argentyna, ale także Meksyk, a nawet Arabia Saudyjska. Dlatego prezes Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą, dopóki jest jeszcze wolny, bo może on będzie w stanie coś pozytywnego z tego bałaganu zbudować.

Prezes PZPN taką radę z pewnością przyjął z uśmiechem politowania na twarzy. Patrząc na jego doświadczenia z Paulo Sousą, można być pewnym, że powrót portugalskiego szkoleniowca podczas trwania kadencji Kuleszy jest niemożliwy. Z pełnym przekonaniem można także stwierdzić, że Michnieiwcz nie straci stanowiska przed mundialem, ponieważ oprócz awansu na mistrzostwa, utrzymania drużyny w dywizji A Ligi Narodów, udało mu się także zapewnić rozstawienie z pierwszego koszyka przed losowaniem grup el. Euro 2024.

Źródło: Przegląd Sportowy

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments