Kowalczyk grzmi na Roberta Lewandowskiego: “Nominowany do złotej piłki, a zagrał takie piaszczysko”

Były napastnik reprezentacji Polski Wojciech Kowalczyk słynie z ostrych komentarzy pod adresem drużyny narodowej. To też miało miejsce po wczorajszym blamażu w Tiranie.

Biało-czerwoni nie mają najlepszej passy w ostatnich spotkaniach eliminacji do Euro 2024. Jeszcze w czerwcu nagrabili sobie u kibiców, gdy przegrali w Kiszyniowie z Mołdawią. Przed kilkoma dniami udało się im pokonać Wyspy Owcze 2-0 na Stadionie Narodowym, ale styl pozostawiał wiele do życzenia.

Wczoraj Polaków czekał jeden z ważniejszych meczów: wyjazdowe spotkanie z Albanią. Orły musiały zgarnąć 3 punkty, by ominąć słynne “matematyczne szanse” na awans. Stało się jednak zupełnie inaczej: nieuznana bramka Kiwiora w 1. połowie to niemal jedyne, na co było stać Polaków. Strzał życia Asaniego, gol Daku w 62. minucie i fatalna postawa graczy Fernando Santosa skomplikowała sytuację w tabeli.

Jeszcze w Tiranie polscy kibice zagłuszali ekspertów, wywołując do tablicy kapitana reprezentacji. Również Wojciech Kowalczyk był mocno zawiedziony postawą Roberta Lewandowskiego.

– Ja nie widziałem kapitana, który po meczu z Wyspami Owczymi powiedział, że mamy nowe otwarcie – powiedział popularny “Kowal” w Kanale Sportowym po zakończonym meczu. – Chciałem się zapytać, co Robert Lewandowski zrobił w ofensywie, w ataku, aby nie mieć przegranego bezpośredniego pojedynku z Albanią? Nie zrobił nic.

Ja tam nie widziałem drużyny pod dowództwem kapitana z nowym otwarciem, który szedłby po wygraną i zdobycie bramki honorowej. Bilans bramkowy mamy lepszy tylko od Wysp Owczych. Mijają trzy miesiące od tej katastrofy – drugich 45. minut w Kiszyniowie. Zjeżdżają się zawodnicy, fajne wakacje mieli, początki sezonu niektórzy dobre, niektórzy słabsze. Wychodzi kapitan i mówi, że to nowe otwarcie będzie. Strzelił dwie bramki z Wyspami Owczymi, bohater narodowy, a teraz zagrał takie piaszczysko…

– To jest ktoś, kto został nominowany do złotej piłki wśród 30 piłkarzy na świecie to niech mi się nie kompromituje na tle Albanii. Nie tylko trener jest tu winny. Nie będę całej winy zwalał na Krychowiaka. Ktoś tego Lewandowskiego powołał.