Arkadiusz Milik nie przejął się gwizdami kibiców na Narodowym!? “Słyszałem już głośniejsze”
przez Przemek Krautz
Arkadiusz Milik skomentował reakcję kibiców, którzy zasiadali wczoraj na Stadionie Narodowym. Jasno dał do zrozumienia, że nie specjalnie przejął się gwizdami.
Za nami kolejna kompromitacja z Mołdawią. Biało-czerwoni w pierwszym meczu, który rozegrali w Kiszyniowie, przegrali 3:2, mimo że drugą połowę rozpoczęli, prowadząc dwoma bramkami. Tym razem spotkanie zostało rozegrane na Stadionie Narodowym przed polskimi kibicami.
Niestety reprezentacja po raz kolejny nie zachwyciła. W 25′ minucie Mołdawia wyszła na prowadzenie po golu Nicolaescu. W 53′ minucie bramkę dla Polski zdobył Świderski i wynik 1:1 utrzymał się do końca meczu. Tym samym zdobyliśmy zaledwie jeden punkt i praktycznie zaprzepaściliśmy szanse na wyjście z grupy.
Milik po meczu z Mołdawią
Sprawdź kurs w ETOTO
Kolejny blamaż sprawił, że kibice mają dosyć oglądania biało-czerwonych w tak dramatycznej formie. W pewnym momencie fani zebrani na trybunach zaczęli gwizdać i buczeć na własnych zawodników. O reakcję kibiców zapytany został Arkadiusz Milik, który jest jednym z najgorzej ocenianych reprezentantów.
Napastnik dał do zrozumienia, że nie przejął się postawą trybun i rozgrywał już mecze przy głośniejszych gwizdach:
– Na pewno jak gra się u siebie, to nie jest to miłe uczucie zostać wygwizdanym. Zdajemy sobie z tego sprawę. Wydaje mi jednak się, że nie było tak źle, bo słyszałem już głośniejsze gwizdy. Wydaje mi się, że kibice tak naprawdę nas wspierają. Różnie w mediach wygląda sytuacja wokół kadry, a dzisiaj był prawie pełny stadion. Możemy im tylko za to dziękować.