Denis Załęcki odpowiada Adamowi Soroko, który prosi o pomoc! “Jeśli to czytasz, odezwij się, bo…”
przez Przemek Krautz
Denis Załęcki odpowiedział na nagranie Adama Soroko, który po raz kolejny zabrał głos po tym, jak zrezygnował z pojedynku ze “Stiflerem” kilka godzin przed galą.
Soroko za pośrednictwem serwisu YouTube przekazał, że właśnie odwieszono mu wyrok pozbawienia wolności i wraca do więzienia na półtora roku. W nagraniu stwierdził, że jest to wina adwokat.
– Jestem po badaniach, mam od ch*ja wrzodów, jakieś wżery. Moje narkotyczne życie daje teraz o sobie znak, dlatego tak schudłem i się przestraszyłem. Dowiaduje się, że Pani Wioletta Stolarczyk moja adwokat, za co bardzo dziękuję – za swoją opieszałość. Moi drodzy właśnie mi odwiesili półtora roku, które mieli mi zawiesić.
Zawodnik postanowił również zwrócić się z prośbą o pomoc w sprawie odwieszenia wyroku:
– Moi drodzy, chciałbym was prosić, jeżeli macie możliwość pomocy adwokackiej w tej sprawie, ponieważ myślę, że to jest niedociągnięcie systemowe to, że teraz znów pójdę siedzieć, bo znowu stworzą ze mnie potwora moi drodzy (…). Nie ćpam, nie piję, nie palę i mam skończyć w kryminale. Pozdrawiam i tych, którzy mogą pomóc, proszę o pomoc.
Denis Załęcki odpowiada na nagranie Adama Soroko
Za pośrednictwem Facebooka w jednym z komentarzy na nagranie odpowiedział “Bad Boy”. To właśnie za sprawą walki w jego organizacji The War Soroko zyskał dużą rozpoznawalność w sieci, a Internauci chcieli ponownie zobaczyć go w akcji.
Załęcki przekazał, aby Soroko odpowiedział na tę wiadomość, gdyż od dłuższego czasu nie może nawiązać z nim kontaktu.
– Adam, jeśli to czytasz, to odezwij się, bo nie mogę się z Tobą skontaktować już dłuższy czas. Pozdro.
Źródło: Facebook
- Oliveira odpowiedział Gamrotowi! “Wykonuje świetną robotę, ale…”
- Kibice Pogoni wściekli na piłkarzy! “Na piechotę powinniście wracać!” [WIDEO]
- Pretendent wykopał grób mistrzowi UFC! Kreatywne wyzwanie Seana O’Malleya [WIDEO]
- Były promotor wściekł Canelo! Alvarez ruszył na De La Hoyę! [WIDEO]
- Zawodnik GROMDY nie żyje. Rafał “Wazyl” Szczerbiński miał 28 lat