Crawford ostro o swoich krytykach: Nie obchodzi mnie ich zdanie, docenią mnie gdy przejdę na emeryturę.

Mistrz świata wagi półśredniej federacji WBO Terence Crawford, marzy o powrocie przed końcem roku. 32-latek jest poza ringiem od grudnia zeszłego roku. Pandemia koronawirusa opóźniła jego kolejną obronę. Jak wcześniej informowały amerykańskie media, były mistrz świata federacji IBF Kell Brook jest potencjalnym przeciwnikiem na walkę w listopadzie w Las Vegas.

„Wykorzystałem ten czas na regeneracje mojego ciała. Spędzam więcej czasu z moimi dziećmi. Chodzę do gymu i ćwiczę z zawodnikami, którzy mają daty walk. Zwykle biegam z nimi, ćwiczę siłę i kondycję, sparuję ”- powiedział Crawford.

Crawford zdobył mistrzostwo świata w trzech kategoriach wagowych i zunifikował wszystkie pasy w kategorii junior półśredniej. Pomimo jego osiągnięć są krytycy, którzy uważają, że Crawford nie zrobił jeszcze wystarczająco dużo w swojej karierze.

„Jedynym powodem, dla którego tak mówią, jest moja dominacja” – powiedział Crawford. „Ricky Burns, został mistrzem po walce ze mną. Beltran, został po mnie mistrzem. To chyba o czymś świadczy” – powiedział Crawford.

„Krytycy oddadzą mi należyty szacunek, kiedy przejdę na emeryturę. Muhammad Ali, wielu ludzi go nie lubiło. Wielu ludzi nie lubiło Mike’a Tysona, po prostu wiedzieli, że kogoś znokautuje. Wiele osób twierdzi, że Mike Tyson z nikim nie walczył. Wiele osób nie lubi Floyda Mayweathera, ale szanują go ze względu na jego talent. Dlatego nie obchodzi mnie co o mnie mówią i że mnie nie doceniają, ja po prostu dalej będę wygrywał” – zakończył czołowy zawodnik wszystkich rankingów na najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe.

Źródło: boxingscene.com