Mistrz KSW odpowiedział Romanowskiemu! “Jeśli ma potrzebę rozwiązania tego w korytarzu, to proszę bardzo”
przez Jakub Hryniewicz
Mistrz wagi półśredniej KSW Adrian Bartosiński odpowiedział Tomaszowi Romanowskiemu. Zawodnik Berserker’s Team w ostrych słowach wypowiedział się niedawno na temat “Bartosa”, jak i jego klubowych kolegów.
Wszystko było pokłosiem wydarzeń, które miały miejsce kilkanaście dni temu na XTB KSW Colosseum 2. Romanowski przegrał przez TKO w 5. rundzie z Pawłem Pawlakiem, a łódzki klub Octopus zyskał kolejnego po Adrianie Bartosińskim mistrza największej polskiej organizacji MMA.
“Bartos” i Bartłomiej Gładkowicz byli w szampańskim nastroju po zwycięstwie członka ich teamu. Panowie udzielili wypowiedzi pod adresem “Tommy’ego”, co niespecjalnie przypadło do gustu wygranemu programu Tylko Jeden. Fighter powiedział w rozmowie z Jarosławem Świątkiem:
– Towarzystwo wzajemnej adoracji. Gładkowicz z “Bartosem” chyba coś sobie robią pod kołdrą, a nad nimi stoi Pawlak z pasem. Bo z tego, co mówią w wywiadach, to inaczej nie mogę ocenić tego, jak bardzie się podniecają, że wygrał ze mną…
Bartosiński odpowiedział Romanowskiemu!
Dziennikarz skontaktował się też z mistrzem wagi półśredniej KSW, dając mu szansę na odpowiedź Romanowskiemu. Bartosiński stwierdził, że jego niedoszły rywal wychodzi na hipokrytę:
– Tomek mówi szybciej niż myśli, już kilka takich sytuacji było. Zaczepianie nas na ważeniu, że będzie wyp***dalał Octopus w powietrze, a jest naszym kolegą. Tu udaje kolegę, a później wyp***rdziela Octopus w powietrze. Nie wiem, czy miało to być zagranie marketingowe, ale generalnie bardzo słabo z jego strony. Dużo tam padało słów bez pokrycia, coś jeszcze o tym Bartku, naszego Bartusia biednego zaczepia… No jak mamy się nie cieszyć z sukcesu Pawła? U nich może się nie cieszą. U nas się cieszymy z sukcesów kolegów.
– Widzę że Tomek nie może sobie poradzić z tą przegraną, nie wiem czemu, nie mam pojęcia. Troszkę odbieram to tak, że Tomek myśli, że my się bardziej cieszymy z jego przegranej jak z wygranej Pawła. Dla mnie to nie ma znaczenia kto był po drugiej stronie, jeśli po jednej stronie jest mój przyjaciel z klubu to naprawdę cieszę się, że mój kolega wygrał. Nie wiem czy Tomek myśli, że świat jest skupiony tylko na jego osobie i potrzebuje, aż tak atencji? Nie mam pojęcia.
Bartosiński odniósł się też do nieodbytych starć z Romanowskim. Zawodnik Octopusa miał być rywalem “Tommy’ego” w programie Tylko Jeden, jednak z finałowego pojedynku wyeliminowała go poważna kontuzja ręki. Z kolejnych starć Adriana eliminowały problemy zdrowotne.
“Bartos” uważa też, że fighter Berserker’s Team przesadził ze swoją reakcją i wszystko można było załatwić inaczej. Jeśli Romanowski będzie chciał, to mogą spotkać się w klatce, choć po ostatnim pojedynku może być o to ciężko:
– Pamiętam z programu, że Tomek reaguje bardzo emocjonalnie. Ma lekkie paranoje, bo nie róbmy sobie żartów, że my się cieszyliśmy z jego przegranej. Trochę go poniosło i mam nadzieję, że dotrze to do niego bo przesadził tak konkretnie. Ja nie będę jechał z nim w necie od nie wiadomo jakich, bo to nie jest miejsce na to. Jak mamy coś wyjaśniać to spokojnie mogliśmy do siebie zadzwonić albo napisać. Jeśli ma potrzebę rozwiązania tego gdzieś w korytarzu to proszę bardzo, na pewno będziemy się gdzieś widzieć i mijać na KSW, albo zróbmy to po prostu w walce, chociaż będzie o to ciężko teraz bo Tomek jest po przegranych.