![](https://fansportu.pl/wp-content/themes/FanSportu/assets/dist/img/fansportu.png)
Aspinall uważa, że powinien być niekwestionowanym mistrzem! “Czy ktoś pyta się jeszcze o Jonesa i Stipe?”
![](https://fansportu.pl/wp-content/uploads/2023/11/TOM-ASPINALL-mistrz-JON-JONES-UFC.jpg)
przez Jakub Hryniewicz
Tom Aspinall uważa, że UFC powinno pozbawić tytułu Jona Jonesa. Anglik twierdzi, że to on jest prawowitym mistrzem wagi ciężkiej.
W ubiegłym tygodniu odbyła się gala UFC 295, na której doszło do dwóch pojedynków mistrzowskich. W walce wieczoru Jiri Prochazka przegrał z Alexem Pereirą. Wcześniej zaś mający polskie korzenie Tom Aspinall szybko rozprawił się z Sergeiem Pavlovichem.
Brytyjczyk tym samym został nowym tymczasowym mistrzem dywizji ciężkiej. Pierwotny plan UFC zakładał, że main eventem gali w Madison Square Garden będzie pojedynek o pełnoprawny tytuł, Jones vs Miocic. Niestety “Bones” doznał kontuzji, która wyeliminowała go z wydarzenia.
Sprawdź kurs w Superbet
![](https://fansportu.pl/wp-content/uploads/2023/09/superbet-e1696069771293.png)
Zdaniem Aspinalla, Jon Jones nie powinien być mistrzem. W rozmowie z Michaelem Bispingiem Tom stwierdził, że to on jest prawowitym championem.
– Szczerze mówiąc uważam, że powinni pozbawić go tytułu, bo inni w przypadku takich urazów tracą pas. Nie rozumiem, dlaczego wciąż jest mistrzem. Nie rozumiem. Myślę, że to ja powinienem być teraz niekwestionowanym championem.
– Ciężko to powiedzieć, żeby nie zabrzmieć niegrzecznie, ale czy ktoś pyta się jeszcze o Jona Jonesa i Stipe? Dlaczego mamy historyczną walkę, a oni żyją na innych zasadach? Czymże jest ta walka, ostatnią w karierze o pas? Chcę walczyć ze Stipe, a potem z Jonem Jonesem. Myślę, że inne kwestei są zbędne. Przestańcie go chronić. Zdejmijcie parasol ochronny ze waszego chłopczyka. Jak doznał kontuzji, odsuńcie go na bok i dajcie mi walczyć ze Stipe.
Miocic nie został kilkukrotnie wspomniany przez Aspinalla bez przyczyny. Tom uważa, że to on powinien zmierzyć się z najlepszym mistrzem królewskiej kategorii w historii UFC.
– Ten pociąg odjechał, nie ma co robić tej walki. Macie nowego mistrza w dywizji – mnie. Jest Stipe, który do czasu powrotu Jona Jonesa będzie miał jedną walkę w przeciągu czterech lat. Został w niej znokautowany, a teraz ma walczyć z Jonesem, który wraca po poważnej kontuzji, a do tego – walczył raz w przeciągu trzech lat.
– Kogo za kilka lat ta walka będzie obchodziła? Ruszmy dalej. Jestem mistrzem. Jak Stipe jest dostępny, może z nim walczyć. A jak go pokonam, to zmierzę się z Jonem Jonesem.
[…] koronę królewskiej kategorii wagowej. On sam uważa powinien być pełnoprawnym championem, a Jon Jones nie powinien zostać pozbawiony tytułu. Tak, czy owak Aspinall chce pozostać […]