Adamek o pojedynku z Mamedem: “Łatwe pieniądze, bo…”
przez Przemek Krautz
Tomasz Adamek zabrał głos po walce z Mamedem Khalidovem. Na chłodno podsumował swój wielki powrót po blisko 6-letniej przerwie.
“Góral” wszedł do klatki podczas gali KSW Epic i stoczył bokserski pojedynek z legendą MMA. Mimo że był mocno faworyzowany, od początku lepiej radził sobie Mamed, który był znacznie szybszy i realizował gameplan, nie wdając się w wymiany z byłym mistrzem świata.
Sprawdź kurs w Superbet
Adamek po walce z Mamedem
Po trzeciej rundzie walka musiała zostać jednak przerwana, gdyż Khalidov doznał kontuzji, która uniemożliwiła mu powrót do pojedynku. Sędzia tak punktowali ten pojedynek – 28:28, 28:28 oraz 29:27 na korzyść Mameda. Trzeba jednak zaznaczyć, że odjęto mu punkt za faul w drugiej odsłonie.
Teraz na spokojnie Adamek mógł podsumować występ w rozmowie z Andrzejem Kostyrą. Przyznał, że chciał dać kibicom więcej emocji, jednak Khalidov unikał wymian, gdyż jego zdaniem wiedział, że może zostać ustrzelony.
Stwierdził również, że starcie na KSW Epic to łatwo zarobione pieniądze, gdyż nie musiał wykonywać dużej pracy:
– Nie, nie było żadnego ciosu, żebym był zamroczony. Kibice pewnie oczekiwali większej bitki ringowej, że Mamed stanie i się pobije. Mamed nie chciał stanąć do konfrontacji, bo wiedział, że polegnie. Było, jak było. Do tanga trzeba dwojga. (…) Łatwe pieniądze, bo nie było wielkiej roboty. Jak są propozycje i człowiek jest zdrowy, to mogę walczyć.