Policja przerywa trening na świeżym powietrzu! “Dla NASZEGO DOBRA robią obławę, legitymują, wypisują mandaty i wezwania” [WIDEO]
przez Przemek Krautz
Kilka dni temu pisaliśmy o nalocie policji na klub sportów walki. Warszawscy zawodnicy swój trening próbowali dokończyć na zewnątrz. Tym razem policja zrobiła kolejny nalot!
8 kwietnia mundurowi zrobiły nalot na Aligatores Fight Club. Trening został przerwany, a klub postanowiły skontrolować następujące organy: sanepid, kontrola celna, kontrola skarbowa, inspekcja przeciwpożarowa. Jak się okazało, wszystko było jednak w porządku.
Niestety zawodnicy swój trening musieli dokończyć na zewnątrz. Więcej informacji w tej sprawie wraz z nagraniem z całej akcji znajdziecie tutaj – Nalot policji na klub sportów walki w Warszawie! Zawodnicy zaczęli trenować przed wejściem [WIDEO]
Tym razem policjanci nie pozwolili trenować nawet na świeżym powietrzu! Zawodnicy z białostockiego Viking Fight Club najpierw pojawili się na starym rynku, następnie przenieśli się do pobliskiego parku. Niestety nawet tam mundurowi nie pozwolili im dokończyć treningu. Zostały wypisane mandaty i wezwania!
“To już przechodzi ludzkie pojęcie.
Zamknęli nam siłownie, salki, kluby sportowe, więc idziemy na powietrze. Co się okazuję? Na powietrzu w mieście też nie można trenować, okej. Nie odpuszczamy i idziemy do parku z dala od ludzi, tak aby nikomu nie przeszkadzać, jednakże nasi dzielni stróże prawa dla NASZEGO DOBRA robią obławę, legitymują, wypisują mandaty i wezwania. ?
Czego jeszcze muszą zakazać, aby ludzie przejrzeli na oczy?
Cytując klasyka: “to jest k…a dramat”. Miłej niedzieli, my się nie poddamy!” – napisał na swoim Facebooku Piotr Sadowski z Viking Fight Club.
- Janikowski nie gryzł się w język! Ostre słowa o hejterach
- Wrzosek szczerze o żarcie Szpilki przed XTB KSW 94: “Przez pierwsze 2 sekundy…”
- Mistrz UFC zły na organizację! Domaga się zmiany godzin transmisji gali
- Poważne problemy Tsarukyana po UFC 300! Może go czekać ZAWIESZENIE!
- Salahdine Parnasse podjął decyzję?! Ziółkowski: “Słyszałem, że…”