Czwartek, 2 Maja, 2024

Szef KSW zły na Borka! Jest oburzony jego słowami: “Robił ze mnie kretyna”

Fot. Instagram/YouTube
Opublikowane 26 lutego 2024, 08:33
przez Przemek Krautz
15
9
Brak komentarzy

Martin Lewandowski po gali KSW Epic zwrócił się do Mateusza Borka. Nie spodobało mu się zachowanie dziennikarza, który jest także promotorem Tomasza Adamka.

W main evencie sobotniego wydarzenia “Góral” zmierzył się w pojedynku bokserskim z Mamedem Khalidovem. Starcie niestety zakończyło się po trzeciej odsłonie ze względu na kontuzję byłego mistrza KSW. Nie był w stanie walczyć dalej i przegrał przez TKO.

Gala nie odbyła się jednak bez kontrowersji. Przed samym eventem Borek ujawnił, że przy starciu nie będą pracować sędziowie bokserscy, tylko z innych formuł. W odpowiedzi Lewandowski zapewnił, że zostali wybrani arbitrzy, od których uczyć mogliby się sędziowie z boksu, gdyż bardzo często dają oni zwycięstwo przegranemu zawodnikowi, co w pieściarstwie przestało być już jakimkolwiek zaskoczeniem.

Sprawdź kurs w Superbet

3 754 zł bonusu na start w Superbet! Wysokie kursy, dwa freebety na początek i atrakcyjny pakiet powitalny.
Kod promocyjny FANSPORTU
Hazard może uzależniać. Graj tylko u legalnych bukmacherów. Gra u nielegalnych jest zabroniona i grozi konsekwencjami prawnymi.

Szef KSW odpowiada Borkowi

W rozmowie z mediami szef KSW nie krył tego, że jest zły na Borka. Liczy na to, że zabierze głos i odniesie się do całej sprawy:

– Niepotrzebnie powstała jakaś taka gównoburza przed samą walką, że ci sędziowie, którzy sędziują, są nie do końca dobrze dobrani. Jestem zły na te słowa Mateusza, bo po pierwsze zna mnie, nas od lat i wie, jak mocno pilnujemy, żeby nie było żadnych figo-fago wyników i sędziów z przypadku.

– Jestem trochę zły na Mateusza, bo wie, jaką wagę przywiązuję do sędziowania, żeby było jak najbardziej idealne i sprawiedliwe. (…) Tak samo gówno prawdą jest to, że w kontrakcie mieliśmy jakieś zapisy, że wychodzi Adamek jako pierwszy, bo jest większa ilość walk stoczonych.

– Też bym więc prosił, żeby kolega Mateusz się teraz wypowiedział, bo bardzo nieeleganckie było to, że zwrócił uwagę na to na zasadzie, że my, albo ja konkretnie, bo tam parę razy moje imię padło… Że robił ze mnie kretyna, który nie ogarnia tematu.

Na koniec przyznał, że spotkanie z ekipą Adamka zorganizowane przez Borka, do którego doszło przed samą galą, to typowe “kręcenie aferki po boksersku”. Jak się okazuje, “Góral” od razu zgodził się na taki skład sędziowski, ale jak to w boksie bywa, zawsze przed starciem pojawiają się różne problemy.

Podoba Ci się ten artykuł?

Zostaw ocenę
15
9
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

WIDEO