![](https://fansportu.pl/wp-content/themes/FanSportu/assets/dist/img/fansportu.png)
Bomba uderza w Ferrariego i zapowiada rewanż! “To było przypadkowe. Bał się do mnie podejść”
![](https://fansportu.pl/wp-content/uploads/2023/07/ferrari-bomba.png)
przez Przemek Krautz
Paweł Bomba zabrał głos w sprawie Amadeusza “Ferrariego”. Zawodnik Clout MMA nie ukrywa, że zależy mu na rewanżu z gwiazdą freak fightów.
Do ich pierwszego pojedynku doszło przy okazji gali High League 4. Dla bardziej doświadczonego Amadeusza była to 9 freakowa walka w karierze. Natomiast “Scarface” wszedł do klatki drugi raz w życiu, po tym, jak został brutalnie znokautowany przez “Tarzana” w kilkanaście sekund.
To starcie również zakończyło się brutalnym KO, jednak trwało trochę dłużej. Żaden z zawodników nie chciał zaatakować pierwszy i zostali nawet upomniani przez sędziego. Dopiero po upływie dwóch minut “Ferrari” ruszył na przeciwnika i od razu go znokautował.
“Scarface” o rewanżu z “Ferrarim”
Bomba nie ukrywa, że bardzo boli go porażka z takim rywalem i mówi o niej, jak o wypadku przy pracy, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Zawodnik Clout MMA daje wprost do zrozumienia, że zamierza jeszcze raz zmierzyć się z gwiazdą FAME.
Teraz przy okazji ostatniej rozmowy z “Szalonym Reporterem” oświadczył, że prędzej czy później zrewanżuje się Amadeuszowi:
– “Ferrariego” i tak dostanę. Jak nie, to sobie wezmę. Mnie to nie robi różnicy gdzie, ja nie potrzebuję do tego splendoru. Chodzi o zmycie tej głupiej porażki. Spina mnie w ogóle nie interesuje.
Zdradził też, że jego pierwsza walka wzbudziła duże zainteresowanie i “Ferrari” jest zainteresowany kolejną konfrontacją. Bomba zapewnia jednak, że tym razem nie będzie miał szansy na przypadkowe zwycięstwo:
– Z ostatnich kontaktów jeszcze zanim byłem odpocząć sobie, to tak, jak najbardziej wyraża chęć. Nie ma się co oszukiwać. Takie liczby, co my wykręciliśmy. Widać, że to było przypadkowe. Jak dziewczyna z zamkniętymi oczami bał się do mnie podejść i trafił mnie cepem. Następnym razem nie będę stał i go wyzywał, tylko go zbiję. Stałem i go wyzywałem jak debil.